Ten film pod względem realizacyjnym jest tak zły, że przypomniały mi się sentymentalnie produkcje z lat 80-tych.
W tym również uroczy filmik animowany o sympatycznym delfinie. Potwór z obrazu stworzonego 40 lat później jest niewiele lepszy pod względem technicznym. To stworzenie przypominające obleśną ośmiornicę z mackami wyłania się z szybu naftowego, żywi się samochodowym olejem i z powodzeniem może zastąpić silnik.
Bohaterem jest nastolatek zafascynowany motoryzacją. Jego pomysły trudno uznać za rozsądne, nic dziwnego że niespecjalnie lubią go w szkole. Ale przynajmniej koleżankę, która chce mu pomóc w nauce, ma uroczą.
Całej beznadziei tej produkcji dodaje jeszcze polski dubbing.

No comments:
Post a Comment