Nie można napisać o tym filmie, że jest "interesujący" - bo takie określenie jest uznawane za zbyt powierzchowne i nic nie mówiące.
Dziewczyna czytająca Lolitę (to małe piwo w porównaniu do innych rzeczy)
jest strofowana za taką ocenę książki i żeby dalej czytać - tematyka
nie stoi tutaj na przeszkodzie - musi w inny sposób określić wrażenia z
lektury.
"Captain
Fantastic" to film niezwykły, pozwalający spojrzeć na wiele zagadnień z
zupełnie innej strony. Ale zapewne trudny do strawienia przy
współczesnych zaszufladkowaniu religijnych, wychowawczym, kulturowym.
Pewnie dlatego nie osiągnie wielkiego sukcesu, a szkoda bo również
realizacja (aktorstwo, muzyka, scenariusz) są znakomite.
Sześcioro
dzieci jest wychowywanych przez ojca gdzieś w oddali od cywilizacji.
Dzieci, które czytają "Braci Karamazow", znają się na medycynie,
polityce, religii, filozofii. Ojciec urządza im polowania i bardzo
rygorystyczne treningi fizyczne. Nie wiadomo początkowo natomiast co się
stało z matką.
Szybko
przyjdzie się tej - jak to określił Jerzman "nieamerykańskiej" rodzinie
- zmierzyć z rzeczywistością. Początkowo faktycznie styl ich wychowania
wydaje się górować nad otyłym społeczeństwem, czego wyrazem jest scena z
testu wiedzy o karcie praw. Ale powoli pojawia się również druga strona
medalu: ktoś chce studiować, ktoś poznał uroki płci żeńskiej, ktoś ma
wypadek ... Konfrontacja antystemowego wychowania z tradycyjnym będzie
mocna, ale nie zdradzajmy szczegółów - bo to film który trzeba
koniecznie obejrzeć - najlepiej w kinie. Tam najlepiej wybrzmi znakomita
muzyka, która podnosi jakość tego filmu co najmniej o jedno piętro.
Jest w tym znakomite aktorstwo. To że Viggo Mortensen
nie dostał Oscara jest kolejną tegoroczną kompromitacją Akademii.
Fantastycznie grają również dzieciaki, mi najbardziej podobała się
rezolutną, lewicowa i antyreligijna Zaja.
Film, który pozostaje w głowie długo. Jakbym tak był wychowany - to poziom tej recenzji byłby niebotycznie wyższy ...
Szacunek jeszcze dla polskiego dystrybutora, ze nie spolszczył tytułu.
Zwiastun:

No comments:
Post a Comment