Obserwowanie umierania człowieka nie należy do przyjemności.
Reżyser Albert Serra - znany z filmów męczących, nudnych i monotonnych raczy nas takim widokiem przez prawie dwie godziny.
Król Ludwik XIV podczas polowania doznaje urazu nogi. Początkowo martwi go to z uwagi na absencję w trakcie mszy i brak możliwości uczestniczenia w naradach. Z czasem jednak nogę dopada gangrena, która rozprzestrzenia się na całe ciało. W końcówce noga już jest cała czarna. A Król Słońce powoli traci siły i odchodzi z tego świata.
Film utrzymany jest w konwencji ulubionej dla bywalców Festiwalu Nowe Horyzonty. Oni zapewne znajdą w nim wiele znaczeń, niuansów - nawet taki wielki władca odchodzi jak zwykły człowiek. Podoba się również krytykom: TUTAJ.
Osobiście nie po to chodzę do kina, żeby się tam nudzić, czy oglądać fabuły stanowiące tak przykre doświadczenie. Ale jak ktoś lubi - to frekwencja w kinach jest dość wysoka. Byłem na nowej salce Muranów i była wypełniona w połowie, co na kino ambitne jest dobrym wynikiem.
Zwiastun:
Film utrzymany jest w konwencji ulubionej dla bywalców Festiwalu Nowe Horyzonty. Oni zapewne znajdą w nim wiele znaczeń, niuansów - nawet taki wielki władca odchodzi jak zwykły człowiek. Podoba się również krytykom: TUTAJ.
Osobiście nie po to chodzę do kina, żeby się tam nudzić, czy oglądać fabuły stanowiące tak przykre doświadczenie. Ale jak ktoś lubi - to frekwencja w kinach jest dość wysoka. Byłem na nowej salce Muranów i była wypełniona w połowie, co na kino ambitne jest dobrym wynikiem.
Zwiastun:

No comments:
Post a Comment