Friday, April 21, 2017

"Kalifornia" - pierwszy raz (ocena 3/10)

Rozpoczyna się od miesiączki, a potem najważniejszy jest pierwszy stosunek. Bohaterka ma z tym problemy, więc trzeba się męczyć z jej opowieścią prawie przez półtorej godziny.
 
Jedyne co ratuje ta produkcją to muzyka, w tym ukochany przez dziewczynę David Bowie. Lata dziewięćdziesiąte (akcja to 1982-4 rok) jak ktoś słuchał dobrej muzyki ratują się same.
A tytułowa Kalifornia to jedynie marzenie, bo akcja dzieje się w brudnej Brazylii, a konkretnie w São Paulo.
 
Zwiastun:

No comments:

Post a Comment